Koleżanki z wycieczki, postanowiły się z nami podzielić artykułem, który przygotowały dla gazety uniwersytekiej
Gdy
na naszym wydziale pojawiła się informacja o możliwości
bezpłatnej podróży do Belgii, od razu zgłosił się tłum
chętnych – niestety, ilość miejsc była ograniczona, więc tylko
grupa najszybszych zakwalifikowała się do wyjazdu. Nasza podróż
miała obejmować wizytę w Parlamencie Europejskim w Brukseli,
spotkania z ludźmi tam pracującymi, grę symulacyjną dotyczącą
procesu legislacyjnego, zwiedzanie stolicy Belgii i jak okazało się
później – również zwiedzanie Brugii.
Wszystko to sfinansowane zostało ze środków Unii Europejskiej, i miało nam przybliżyć funkcjonowanie owej europejskiej instytucji. Dwudziestego siódmego października wyruszyliśmy w podróż, z której każdy z nas przywiózł wspaniałe wspomnienia i ciekawe informacje.
Wszystko to sfinansowane zostało ze środków Unii Europejskiej, i miało nam przybliżyć funkcjonowanie owej europejskiej instytucji. Dwudziestego siódmego października wyruszyliśmy w podróż, z której każdy z nas przywiózł wspaniałe wspomnienia i ciekawe informacje.
Kulisy
pracy parlamentu zdradził nam Pan Leszek Gaś, pracownik działu
Wizyt i Seminariów Sekcji Polskiej PE w Brukseli. Odwiedziliśmy
Parlamentarium (centrum dla zwiedzających Parlament Europejski)
gdzie wszyscy studenci wzięli udział w grze symulacyjnej, która
miała na celu pokazanie przebiegu procesu legislacyjnego w PE.
Wcieliliśmy się w rolę posłów do Parlamentu Europejskiego.
Zostaliśmy zaznajomieni z najważniejszymi elementami pracy
politycznej takimi jak: gromadzenie informacji, wystąpienia
publiczne, negocjacje, praca w zespole, osiąganie kompromisu oraz
podejmowanie ostatecznych decyzji. Zostaliśmy podzieleni na dwie
grupy, pierwsza pracowała nad ustawą o solidarnej ochronie wody,
druga zaś nad wszczepianiem chipów obywatelom w celach
identyfikacyjnych. Każdy z nas mógł się osobiście przekonać, że
rola posła w parlamencie jest trudnym i absorbującym zadaniem.
Wszelkie nasze działania były ograniczone w czasie, a sama gra
trwała ponad dwie godziny. Pochłonęła wszystkich i okazała się
bardzo pasjonująca. Każdemu uczestnikowi towarzyszył przewodnik
multimedialny, a dzięki samemu uczestnictwu, mogliśmy dowiedzieć
się jak działa ta demokratycznie wybierana instytucja europejska.
Wymagało to od nas dużego zaangażowania, jednak bawiliśmy się
świetnie.
Następnego dnia zostaliśmy zaproszeni na spotkanie z Januszem Lewandowskim, komisarzem ds. programowania finansowego i budżetu w Komisji Europejskiej. Spotkanie odbyło się w jednej z sal obrad, gdzie mogliśmy usiąść na miejscach pozostałych dwudziestu sześciu komisarzy europejskich, np. przewodniczącego komisji Jose Manuela Barroso. Komisarz Lewandowski opowiedział nam jak wyglądają obrady członków Komisji Europejskiej oraz udzielił odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas pytania. Dzięki tej wycieczce staliśmy się „Multiplikatorami dobrego słowa o PE”, a naszym zadaniem jest szerzenie zdobytej wiedzy.
Poza wizytami w parlamencie, warto również wspomnieć, że zwiedziliśmy przepiękną Brukselę, która zachwyciła nas swoją niesamowitą architekturą i europejskim klimatem. Piękna starówka, interesujące zabytki sakralne, ciekawe muzea z bogatymi zbiorami, do tego mnóstwo sympatycznych kafejek i restauracji oraz tysiące sklepów. Ponadto Belgia słynie z przepysznych frytek, jeszcze lepszych gofrów i najlepszej na świecie czekolady, których każdy z nas spróbował. Pozwolę sobie również wspomnieć o tradycyjnym belgijskim piwie, które wyjątkowo dobrze smakowało w klimatycznych pubach na starówce .
Następnego dnia zostaliśmy zaproszeni na spotkanie z Januszem Lewandowskim, komisarzem ds. programowania finansowego i budżetu w Komisji Europejskiej. Spotkanie odbyło się w jednej z sal obrad, gdzie mogliśmy usiąść na miejscach pozostałych dwudziestu sześciu komisarzy europejskich, np. przewodniczącego komisji Jose Manuela Barroso. Komisarz Lewandowski opowiedział nam jak wyglądają obrady członków Komisji Europejskiej oraz udzielił odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas pytania. Dzięki tej wycieczce staliśmy się „Multiplikatorami dobrego słowa o PE”, a naszym zadaniem jest szerzenie zdobytej wiedzy.
Poza wizytami w parlamencie, warto również wspomnieć, że zwiedziliśmy przepiękną Brukselę, która zachwyciła nas swoją niesamowitą architekturą i europejskim klimatem. Piękna starówka, interesujące zabytki sakralne, ciekawe muzea z bogatymi zbiorami, do tego mnóstwo sympatycznych kafejek i restauracji oraz tysiące sklepów. Ponadto Belgia słynie z przepysznych frytek, jeszcze lepszych gofrów i najlepszej na świecie czekolady, których każdy z nas spróbował. Pozwolę sobie również wspomnieć o tradycyjnym belgijskim piwie, które wyjątkowo dobrze smakowało w klimatycznych pubach na starówce .
I
tak po kilku dniach wyczerpującego zwiedzania, nadszedł czas na
powrót do Polski… W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Brugię,
malownicze miasteczko oddalone od Brukseli o 100km, które zachwycało
niesamowitym klimatem XII- wiecznych uliczek, licznymi kanałami i
zjawiskową architekturą. Wycieczka dostarczyła nam wielu
niezapomnianych wrażeń oraz poszerzyła naszą wiedzę na temat
funkcjonowania Parlamentu Europejskiego – jesteśmy wdzięczni, że
mogliśmy skorzystać z takiej możliwości.
Aleksandra
Pietrzyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz