Wycieczka do Brukseli była
bogatym poznawczo doświadczeniem. W mieście tym znajduje się bardzo dużo miejsc
godnych polecenia każdemu, kto chce odkryć urok tej metropolii. Poniżej
opisałyśmy te, które utkwiły w naszej pamięci.
Grand Place. Wielki Plac.
Umieszczony jest w sercu Brukseli, prowadzi do niego wiele uroczych uliczek.
Podczas naszej wycieczki był dla nas najważniejszym punktem. Gdziekolwiek byśmy
nie wyruszyli, szliśmy w jego stronę, był dla nas punktem zbiórek i tych oficjalnych,
wytyczonych przez Profesora, ale i tych mniej oficjalnych, gdy mniejszymi
grupkami wybieraliśmy się na spacer i nie chcieliśmy się zgubić. Jednak zanim
stał się punktem odniesienia, podczas pierwszej pieszej wycieczki poznaliśmy
jego piękno i magię. Miejsce, nawet dla laika, nie będącego pasjonatem
zabytków, doceni atmosferę panującą na Gran Place. Wchodząc czuliśmy się jak w
pięknej bajce, gdyż kamienice, niegdyś rzemieślnicze, posiadają masę
wykwintnych zdobień i ornamentów, a detale architektoniczne stworzone są z
największym kunsztem twórców. Tak więc, pierwszym wrażeniem było olśnienie
pięknem i potrzeba powrotu na niesamowity Wielki Plac.
Katedra św. Michała i św.
Guduli. Katedra to monumentalna, zapierająca dech w piersiach
budowla. Była jedynym z pierwszych zabytków, które zobaczyliśmy. Mimo niskiej
temperatury, świeciło słońce, które powodowało, ze kościół był pięknie
wyeksponowany. Dodatkowo, ucieszyły nas leżaki, które na trawniku niedaleko
katedry zachęcały turystów do spoczęcia i podziwiania widoków. Po podejściu do
budowli poczuliśmy powagę tego miejsca, docenialiśmy szczegółowość i dokładność
wykonania płonącego gotyku. Będąc w środku, nie poruszaliśmy się dalej niż poza
kruchtę, by nie zakłócić modlitwy wierzących oraz spokoju i patosu, panującego
we wnętrzu. Wychodząc, byliśmy pod wielkim wrażeniem piękna tego miejsca i
zatrzymaliśmy się na chwilę, by napawać się cudownym widokiem.
La Burse. Giełda papierów
wartościowych, która znajduje się w pięknym, robiącym wielkie wrażenie zabytku
gotyckim z kopułą. Był on dla nas o tyle
ważny, że znajduje się niedaleko Grand Place, który był często celem naszych
wycieczek, a że trafiliśmy na wyjątkowo chłodne dni października to
pragnęliśmy, by nasza droga z hostelu odbyła się jak najszybciej, więc gdy już
się wyłaniał zza horyzontu czuliśmy ulgę. Nie odwiedziliśmy tego miejsca od
wewnątrz, nie wiadomo, czy wejście było dostępne, jednak jestem pewna, ze
każdemu z nas ten zabytek będzie kojarzył się z naszą wycieczką.
Weronika Mathes,
Paweł Zieleń